Cykl spotkań w Malindi i okolicy
Malindi, to miejsce w którym można się zakochać. Nie ma tutaj wyszukanych zabytków, pięknych galerii handlowych, bajecznych deptaków z kolorowymi kafejkami. Tutaj jest po prostu prawdziwa Kenia, jej radości i bolączki.
Bez prawa jazdy
Tysiące straganów zbudowanych z gliny i blachy falistej lub tylko dachu makuti osadzonego na czterech palach. Tony używanej odzieży można zobaczyć na straganach. W Malindi, jest najwięcej motocykli, to stosunkowo tani rodzaj taksówki, ale należy uważać i zachować ostrożność, bo wielu kierujących tymi pojazdami, nie ma prawa jazdy, i żadnego ubezpieczania. Nie mogą oni też przewozić więcej niż jednego pasażera. Niestety ta zasada nie jest przestrzegana.
Krajobraz Malindi
Wybrzeże z plażami, których piasek mieni się różnymi kolorami od bieli, przez srebro, czekoladę do złota usłane jest pięknymi hotelami ze starymi ogrodami, gdzie dominują palmy i bugenwille.
Manufaktura w Malindi
Tutaj w Malindi też są manufaktury, które produkują ozdoby z drewna. Później miejscowi artyści sprzedają je w niemlaże całej Kenii. My odwiedziliśmy jeden z trzech takich punktów w Malindi. Artyści siedzą na ziemi i tworzą małe arcydzieła z prawdziwego drewna, które potem można kupić w sklepie usytuowanym na posesji. Te piękne rzeczy, które widzicie na zdjęciach i filmach są wykonywane ręcznie, bez żadnych maszyn.
Pomimo, że mieszkamy w Malindi od 1,5 roku i wiedzieliśmy, że takie manufaktury istnieją to dopiero teraz wybraliśmy się tam z Laurą. Jest ona lokalnym przewodnikiem, mówi świetnie po angielsku i włosku. Można ją spotkać w hotelu Tropikal, o którym opowiem innym razem.
Będziesz w hotelu Tropikal zapytaj o Laurę. Ona i jej kenijscy przyjaciele pokażą ci Malindi inne niż to, które widać w hotelu.
Kontakt do Laury – WhatsApp – +254 734 346 860
Jeden komentarz
Pingback: