Transport w Kenii
Kenia to marzenie wielu turystów z całego świata. Wielu przylatuje do Kenii i kotwiczy w pięknym hotelu, nie wyściubiając nosa poza jego często wysoki mur. Są jednak tacy, którzy przylatują samolotem i chcieliby sami powłóczyć się po tym pięknym kraju. A jakże kochani, można, czemu nie? Jak zatem wygląda transport w Kenii, aby móc się przemieszczać pomiędzy poszczególnymi miejscami?
Kenia jest duża
Możemy poruszać się samolotami narodowymi, bo odległości są dość znaczne. Na przykład dystans ze stolicy Nairobi na wybrzeże. Można też poruszać się transportem lądowym. Duże odległości pokonujemy autokarami, busami zwanymi Matatu, możemy wypożyczyć samochód osobowy.
Krótkie odległości w obrębie miejscowości, w której się zatrzymaliśmy, możemy natomiast pokonać Tuk Tukiem – takim trzykołowym pojazdem. Od kiedy kupiliśmy samochód rzadko jeżdżę Tuk Tukiem, ale jak mam tylko okazję to chętnie nim się poruszam. Wiecie zimny łokieć, wiatr we włosach to naprawdę super przygoda.
Tuk Tuk się opłaca
Tuk Tuk to jeśli chodzi o transport w Kenii bardzo powszechny pojazd. Można umówić się z kierowcą i pojechać na przykład z Malindi do Watamu, czy Ruin Miasta Gede. Taka wycieczka trwa około pół dnia i kosztuje od 1500 KES do 2000KES (15-20$) za dwie osoby. To fajna przygoda, bo można zobaczyć kawałek takiej zwykłej Kenii, poznać ciekawych ludzi, dotrzeć do miejsc naturalnych nie przygotowanych na przyjazd turystów.
Matatu dla przygody
Matatu to busikowy, kolorowy zawrót głowy. Tak to busy, które są kolorowe, zawsze zapakowane pasażerami po przysłowiowy sufit i… zawsze mają „pierwszeństwo na drodze”. Koszt przejazdu z Mombasy do Malindi to 300KES.
Można tez załapać się na bardziej komfortowy bus, który zabiera mniejszą liczbę pasażerów. Koszt jest nieco wyższy 500KES, ale przejazd znacznie przyjemniejszy. Podróż busem to znowu możliwość poznania ciekawych ludzi, którzy chętnie opowiadają o swoim życiu czy kulturze. Przez 2-3 godziny podróżując z Mombasy do Malindi, czy z Malindi do Mombasy możemy poznać wiele ciekawych historii.
Oczywiście, kiedy Matatu się zatrzymuje na przydrożnych przystankach, pojawiają się sprzedawcy przeróżnych przekąsek. Znajdziecie tam m.in.: orzeszki ziemne, orzechy nerkowca, pierożki Samosa czy mahambri. Jeśli nie jesteście zbyt zahartowani, to nie radzę kupować jedzenia przy drodze, bo może to się skończyć problemami układu trawiennego ze względu na inną florę bakteryjną.
Matatu, możemy również przejechać z Malindi do Nairobi, ale to bardzo długa droga od 8-12 godzin, a koszt to 2000KES-3200KES.
Transport w Kenii to też autokary
Autokary są w Kenii całkiem wygodne (niektóre). Mają klimatyzację, telewizor i nawet wtyczki do ładowarek. Na długie trasy takie jak Malindi – Nairobi, Malindi – Mombasa na pewno są wygodniejsze, chociaż czas przejazdu nie jest wcale krótszy niż kiedy podróżujemy Matatu.
Koszt autokaru Malindi – Mombasa – Malindi to 500-700KES w jedną stronę. Jeśli chcecie jechać autokarem z Nairobi do Mombasy, czy Malindi to koszt wynosi od 2000KES – 5000 KES. Zależy to oczywiście od firmy i komfortu autokaru. Czas przejazdu z Nairobi na wybrzeże bez względu na komfort pojazdu to jest 8-12 godzin.
Samochód też zaliczamy jako transport w Kenii
Inna opcja przejazdu na trasie ze stolicy Kenii na wybrzeże to samochód osobowy. Można go wypożyczyć już od 2500KES za dobę. Przy tej opcji skrócimy sobie czas przejazdu i jednocześnie mamy większe możliwości podziwiania sawanny, przemieszczając się przez park Tsavo. Niestety droga w parkach jest piaszczysta, wyboista i absolutnie nie przystosowana do jazdy samochodem bez napędu na cztery koła (znajomi niedawno, skrócili sobie drogę, ale urwali tłumik i czas podróży, zamiast krótszy był dłuższy, ale i tak mówili, że było warto, bo widoki spektakularne). Tutaj trzeba doliczyć koszt biletu wstępu do parku. No tranzyt kosztuje i to około 5000KES od osoby + opłata za samochód.
A może by tak wybrać… pospieszny w Kenii
Pociąg Madaraka to pospieszny z Nairobi do Mombasy i z Mombasy do Nairobi. Jedzie tylko 4,5 godziny, ale na stacji trzeba być dużo wcześniej, gdyż odprawa jest dużo bardziej szczegółowa niż na lotnisku czyli “+ 2 godziny”.
Koszt to w zależności od klasy 1-2 to 1000KES-3000KES. Podróżując pociągiem lub autokarem na trasie z zachodu na wschód, ze wschodu na zachód, możemy podziwiać piękna przyrodę i dzikie zwierzęta w szczególności żyrafy i zebry, czasem przetoczy się słoń.
Uber w Kenii? No jasne
W Kenii świetnie funkcjonuje UBER I BOLT. Są to taxi tańsze nawet od Tuk Tuków, a naprawdę są punktualne. Cena jest w aplikacji, nie ma ryzyka, że zapłacimy więcej.
Ceny, które podaję, są sprzed kilku tygodni. Tutaj też wszystko zmienia się jak w kalejdoskopie. Ceny paliwa w ciągu dwóch miesięcy podskoczyły z 128KES do 158KES.
No kochani „ już za parę dni, za dni parę weźmiesz plecak swój i gitarę….”
Przyjemnej podróży po Kenii.
Jeden komentarz
Pingback: